W ludzkim doświadczeniu można rozróżnić swobodny przepływ i zacinanie się. Całość ludzkich działań dąży do podtrzymania swobodnego przepływu, a to podtrzymywanie się jest podobne do balansowania. Jest czymś dynamicznym nawet kiedy jest głęboko odruchowe. Najwyraźniej widać to w mowie, kiedy pojawia się "yyy", "eeee". Dobór słów, ich tempo oraz zmiany tonu, wszystko co towarzyszy mowie ukazuje psychiczne balansowanie człowieka.
Człowiek nieustannie stara się uzyskać spójność, a jego usiłowanie poprzecinane jest momentami zgrzytu, zacięcia, oporu, napięcia. W tej prostej zasadzie zapisany jest cały sekret życia. Co jest podstawową przyczyną tego zacięcia się? Aktu stawienia oporu? Odwrotu? Zamknięcia? I tak dalej.
Jak zacięcie, opór i napięcie odbijają się w ciele? W jakich jego miejscach? Jaką jakość ma to zacięcie? Kiedy następuje rozluźnienie?