1.1 Dialektyka znaczącego-znaczonego
Najdogodniejszym
miejscem do rozpoczęcia powyższych rozważań jest truizm, jakim jest napięcie
pomiędzy znaczącym i znaczonym. Inne synonimiczne określenia tej relacji to
opis i desygnat, gdzie desygnatem jest np. las, a opisem całość języka
ukształtowana i służąca do nazywania i pojmowania (Levi-Strauss 1969: 6) tego
lasu. W przypadku Diamentowej Drogi tym lasem jest w dużej mierze ludzki umysł.
Porządek symboliczny przyswojony w postaci dyskursu wyodrębnia i systematyzuje
wybrane jakości umysłu poprzez praktyki wiązania, wartościowanie, etc.
Wewnątrz
umysłu napięcie pomiędzy znaczącym i znaczonym znajduje się bardzo „blisko
siebie”. Owa bliskość wypływa z faktu,
że myśli, emocje, odczucia są zarówno desygnatem, jak i opisem. Zjawiska
mentalne mogą zarówno opisywać rzeczywistość jak i być jej składowymi w
wewnętrznej obserwacji, która jest nazywana także refleksyjnością. Oczywiście myśli, które najłatwiej mogą być
uzewnętrznione i spetryfikowane w tekście są główną „treścią” umysłu, nie
należy jednak zapominać, iż emocje i odczucia, nawet fizyczne, przenikają
myślenie i się z nim pokrywają. Opisywane przez F. Boasa asocjacje emocjonalne
są dobrym przykładem powyższego przenikania.
Wyodrębniając
„chmurę” słów nazywających znaczące posługuję się zarówno terminami naukowymi
jak i określeniami zaczerpniętymi z dyskursu Diamentowej Drogi. Sformułowania
takie jak opis, porządek symboliczny, dyskurs, wyobrażenie, myślenie czy konceptualizowanie
w dosyć rozmyty sposób mają wskazywać na
ten ogromny obszar ludzkiego działania, jakim jest sfera znaczącego. Co
natomiast znajduje się po drugiej stronie owej podstawowej dwójni? Czym jest
desygnat? Tu również wypada się posłużyć terminami z różnych dziedzin wiedzy
aby odpowiednio nakierować czytelnika. Można przytoczyć takie sformułowania jak
desygnat, Realne, rzeczywistość sensualna, rzeczywistość, takość, czy
rzeczywistość etnograficzna. Zachowując odpowiedni stosunek do symbolizacji chciałbym
teraz wskazać na tytułowy clou tej
pracy. Jest nim dialektyka pomiędzy znaczącym a znaczonym; gdzie pod oba te
terminy można podstawić wcześniej wymienione propozycje synonimów.
Ujęcie
dialektyczne implikuje specyficzne podejście do relacji znaczącego-znaczonego,
zakładając przede wszystkim dynamikę, cykliczność i wewnętrzną sprzeczność.
Obie części relacji dialektycznej są wobec siebie sprzecznie samotożsame. Następnym
symptomem owej relacji jest pewne zakłopotanie. Wynika ono z ambiwalencji
relacji dialektycznej. Na gruncie antropologii znakomicie portretuje je
M.Herzfeld. Jego pojęcie „zażyłości kulturowej” oznacza bowiem rozpoznanie tych aspektów tożsamości kulturowej, które są
uważane za źródło zewnętrznego zakłopotania, ale jednak dają osobom
wtajemniczonym pewność wspólnej kordialności społecznej (Herzfeld 2007: 15).
Powyższymi aspektami mogą być autostereotypy, które poprzez publiczne obnażenie
mogą być źródłem wstydu i jednocześnie powodem do dumy. W tym ujęciu np. Grek
jednocześnie odczuwa zakłopotanie wobec imputowanych mu cech (w rodzaju
seksualnej drapieżności czy smykałki do handlu por z. Herzfeld 2007: 15) i
akceptuje je jako symptomatyczne dla jego narodu. Dialektyczność przejawia się
tutaj w jednoczesnym występowaniu sprzecznych wobec siebie perspektyw. Moim
zdaniem nie jest to jednak coś „błędnego”, odsyła natomiast do powszechnie
zinternalizowanej zasady niesprzeczności, której naruszenie wywołuje w ludziach
opór i zakłopotanie. Jak wiadomo, zasada niesprzeczności jest fundamentem
logiki arystotelesowskiej, która konstytuuje myślenie racjonalne. Kwestia ta
zostanie podniesiona w dalszych rozdziałach tej pracy.
U
Leviego-Bruhla spotykamy się z następującą woltą; myślenie prelogiczne, inaczej
zwane mistycznym, wcześniej przypisywane
„dzikim” zostaje rozszerzone na każdy ludzki umysł (Bowie 2008: 240).
Pre-logika, ogólnie mówiąc, odsyła do zasady niesprzeczności. Jest ona
niemożliwą do zasypania przepaścią oddzielającą znaczące i znaczone; jedno
>>nie może<< stać się drugim. Jednocześnie jednak nie mogą być one
oddzielone. Działalność symboliczna jest zarówno różnymi strategiami zasypiania
tej przepaści jak i wysiłkiem jej utrzymania.
1.1.1 Znaczące-znaczone w rzeczywistości psychicznej
Powracając
do „bliskości” znaczącego i znaczonego w rzeczywistości psychicznej chciałbym
wykazać na swoiste zacieśnienie dialektycznej pętli na tym obszarze i
dyskursywne konsekwencje tegoż zacieśnienia. Co istotne, elementami tej pętli w
filozofii Diamentowej Drogi są procesy umysłowe i fizyczne oraz
konceptualizowanie i wyobrażanie tychże procesów. Z uwagi na zacieśnienie pętli
można mówić o podwójnym paradoksie; dialektyczne są zarówno pary w rodzaju
drzewa i „drzewa”, [tej oto] emocji i „smutku”, ale także stricte znaczącego i
znaczonego, wymawianego jako np. myślenie
oraz rzeczywistość (z nieodmiennym wywyższeniem tej drugiej). Jeżeli
chodzi o różne synonimy znaczonego, należy zwrócić uwagę iż w filozofii
buddyjskiej mamy do czynienia z nadmiarem terminów wskazujących na Jedność,
która sprowadza się do „ostatecznego znaczonego”.
Nawiązuje
do tego G. Wallis pisząc o tzw. „x-buddyźmie” i „spluralizowanej Jedności”. Na
gruncie polskim J. Sieradzan zwraca uwagę na liczne utożsamienia obecne w
języku O. Nydahla, takie słowa jak
przestrzeń, umysł, oświecenie czy doświadczenie są powiązane
synonimicznie, a tym samym nieustannie się replikują, Wallis wprowadza pojęcie
x-buddyzmu by ukazać w jego mniemaniu nieustanne zapętlanie się buddyjskiego
dyskursu. Liczne utożsamienia w rodzaju „umysł jest przestrzenią”, „przestrzeń
jest radością”[1],
są właśnie spluralizowaniem liczby pojedynczej, nawarstwiającym się poprzez
podstawianie pod x kolejnych
synonimów odsyłających do ostatecznej (i abstrakcyjnej) Jedności, czyli
soteriologicznego celu buddyjskiego usiłowania. Uruchamia to dialektyczna
machina „potężnej składniowej operacji”, która zostaje usytuowana w
doświadczeniu, czyli w umyśle człowieka.
Jak już pisałem, negatywnie wartościowany człon powyższego mechanizmu określany
jest jako myślenie czy wyobrażanie, które oczywiście są konieczne zarówno do
utworzenia tejże idei, jak i postulatywnego wykroczenia poza nią w toku
praktyki medytacyjnej.